Druga spora niespodzianka na mistrzostwach Europy piłkarek ręcznych we Francji. Po zaskakującej przegranej Norweżek z Niemkami, we wtorkowym meczu grupy B sensacyjnej porażki z niemającymi już szans na awans do drugiej fazy Słowenkami doznały mistrzynie olimpijskie Rosjanki (27:29). Dla polskich szczypiornistek to bardzo zły wynik...
Spotkanie w Nancy nie zapowiadało się zbyt ekscytująco, bo już przed meczem dalsze losy obu drużyn były znane. Rosjanki po zwycięstwach nad Francuzkami i Czarnogórkami miały zapewniony nie tylko awans, ale i to, że do drugiej fazy zabiorą ze sobą cztery punkty. Słowenki z kolei szansę na dalszą grę straciły w niedzielę, gdy poległy w starciu z Francuzkami.
We wtorek zespół Urosa Bregara grał więc teoretycznie tylko o honor, choć w rzeczywistości mecz z mistrzyniami olimpijskimi miał dla nich znaczenie. To z tego względu, że w przypadku drużyn, które nie zdołały awansować do drugiej fazy, o miejscu na mistrzostwach decydowały wyniki wszystkich grupowych meczów. Najlepszy z zespołów z czwartego miejsca miał z kolei pewność, że w eliminacjach mistrzostw świata 2019 będzie rozstawiony.
I tak Słowenki zaskoczyły pewne siebie Rosjanki, choć po fatalnym okresie pomiędzy 6. a 16. minutą roztrwoniły prowadzenie 4:1 i przegrywały 6:10. Przed przerwą zawodniczki Bregara dogoniły jednak rywalki (13:13), a tuż po zmianie stron odskoczyły nawet na cztery gole (22:18). Zespół do triumfu poprowadziła Ana Gros, która rzuciła 12 goli.
Ten wynik to fatalny rezultat dla polskich szczypiornistek, które po porażce ze Szwedkami na pewno zakończą mistrzostwa na niższej pozycji niż Słowenki, a tym samym w eliminacjach MŚ 2019 nie będą rozstawione...
ME 2018 kobiet, grupa B:
Rosja – Słowenia 27:29 (13:13)
Najwięcej goli: dla Rosji – Anna Kochetowa 6, Ksenija Makiejewa 5, Polina Kuzniecowa, Julija Managarowa – po 3; dla Słowenii – Ana Gros 12, Tjasa Stanko 6, Aneja Beganović, Tamara Mavsar – po 3